Depresja

Ból zawsze wiąże się z występowaniem negatywnych emocji. W przypadku bólu ostrego, którego funkcją jest alarmowanie o uszkodzeniach, najczęściej występującą emocją jest lęk. Natomiast ból przewlekły i wywołane przez niego trudności życiowe wiążą się zdecydowanie częściej ze smutkiem i przygnębieniem, które są w tej sytuacji normalnymi reakcjami emocjonalnymi. Długotrwale występujący ból przewlekły może przyczynić się do rozwoju zaburzeń psychicznych. Ten fakt nie powinien dziwić ze względu na to, iż ciągle podkreśla się, jak ważny w odczuwaniu bólu jest jego psychologiczny aspekt. Jedną z najczęściej występujących chorób psychicznych u pacjentów bólowych jest depresja. Nie każdy jednak obniżony nastrój jest oznaką tego zaburzenia.

Po czym poznać depresję? Do jej charakterystycznych objawów należą obniżony nastrój lub brak zainteresowania tym, co wcześniej sprawiało Ci przyjemność. Towarzyszą im:

  • znaczny wzrost lub spadek apetytu
  • bezsenność lub wzmożona potrzeba snu
  • pobudzenie lub zahamowanie psychoruchowe (osoba nie może usiedzieć na miejscu lub wręcz przeciwnie zastyga w jednej pozycji; dostrzegane jest to głównie przez osoby bliskie, a nie samego chorego)
  • przemęczenie i spadek energii
  • poczucie winy i bezwartościowości
  • problemy z koncentracją, spadek zdolności myślenia
  • myśli samobójcze

PAMIĘTAJ! Depresja jest poważnym problemem i nie należy bagatelizować symptomów sugerujących jej występowanie. Jednakże, chociaż jest problemem poważnym, to nie tak częstym. Zatem nie każdy smutek czy gorsze samopoczucie jest depresją.

Niektóre osoby z przewlekłym bólem mają skłonność do zachorowań na depresję. Część z nich przejawia również tendencję do konwersyjnych zachowań bólowych, co oznacza, że stres manifestuje się u nich objawami somatycznymi. Co gorsza, najczęściej koncentrują się wtedy na tych objawach. Zdarza się też, że niektóre osoby z depresją cierpią z powodu bólu przewlekłego. Wtedy ból ( najczęściej głowy lub rzadziej twarzy) jest głównym objawem. Staje się on niejako zasłoną dla zaburzeń nastroju. Mówimy wtedy o depresji maskowanej. Z medycznego punktu widzenia istotne jest które zaburzenie było pierwotne, a które powstało wtórnie do niego.

PAMIĘTAJ! Jeśli ból był wtórny do depresji (była ona jego przyczyną) ustąpi wraz z wyleczeniem zaburzeń nastroju.

W zaburzeniach nastroju występuje tak zwana triada depresji. Należą do niej negatywne przekonania dotyczące siebie („Jestem beznadziejny. Nic mi się nie udaje, moja walka z bólem to walka z wiatrakami”), świata („Nikogo nie obchodzę ja ani moja choroba.”) oraz przyszłości („Ból nigdy nie ustąpi. Już nic ani nikt nie jest w stanie mi pomóc.”). Jak sam widzisz jest to kolejne błędne koło związane z dolegliwościami bólowymi, które kręci się, dopóki sam go nie zatrzymasz. Powinieneś zastępować swoje negatywne i niezdrowe myśli automatyczne, tymi bardziej realistycznymi (np. „Ostatnio niewiele byłem w stanie zrobić dla siebie, ale jeśli nad tym popracuję, już niedługo poczuję się lepiej.”). Jeśli jednak nie podołasz temu zadaniu w pojedynkę, może pomóc Ci w tym psycholog.

Jest wiele innych rzeczy, które możesz zrobić sam. Korzystna dla Ciebie będzie zmiana diety na taką, która jest uboższa w cukry i tłuszcze, a bogata w witaminy i minerały. Ponadto potwierdzone skuteczne działanie w przypadku depresji ma ruch, zwłaszcza ten na świeżym powietrzu. Aktywność fizyczna jest dobrym lekarstwem na wszystko. Redukuje stres, wzmacnia mięśnie, przyczyniając się do zmniejszenia natężenia dolegliwości bólowych i poprawia nastrój. Niestety zmiany nie są widoczne od razu i wiele osób rezygnuje z tej metody już na początku. Bądź zatem cierpliwy. Daj sobie czas! Warto poczekać na rezultaty mogące zmienić całe Twoje życie, które przecież jeszcze do niedawna wydawało Ci się beznadziejne.

Nie bój się rozmawiać o swojej depresji. Twoi bliscy zasługują na to, aby wiedzieć jak się czujesz, a ty zasługujesz na to, żeby Cię wysłuchać. Czasami już sama możliwość wypowiedzenia się przynosi ulgę. Twoi najbliżsi mogą spojrzeć na Twoje problemy z innej perspektywy i udzielić Ci wsparcia emocjonalnego. Dystans jaki zachowują pozwala im rozsądnie ocenić Twoją sytuację. Dobrze czasami dowiedzieć się, co inni myślą o tym, co się z nami dzieje. Pozwól sobie poznać punkt widzenia swoich najbliższych, zwłaszcza jeśli wszystko wydaje Ci się beznadziejne. Być może okaże się, że jesteś w dużo lepszej sytuacji niż myślałeś, a dodatkowo możesz liczyć na wsparcie bliskich Ci osób.

Oczywiście zdarzają się przypadki, kiedy pomoc specjalisty jest konieczna, ale znacznie częściej jest tak, że wiele dobrego możesz zrobić sam dla siebie lub z pomocą najbliższych. Wystarczy, że uwierzysz i zrobisz pierwszy krok. Nie musi to być nic wielkiego. Na początek wystarczy zrobienie zakupów czy wejście po schodach zamiast korzystania z windy. Za każdym razem, kiedy Ci się coś uda, wymyśl sobie jakiś nowy cel i dąż do niego.

W przypadku depresji można zastosować dwojakiego rodzaju formy leczenia. Po pierwsze psychoterapię, która ze względu na brak skutków ubocznych powinna być wybierana na początku. Po drugie farmakoterapię, która nigdy nie jest zalecana jako metoda leczenia pierwszego rzutu. Stosowana jest najczęściej wtedy, gdy psychoterapia okaże się nieskuteczna. Można też łączyć obie te metody. Niektórzy uważają, że wówczas ich skuteczność jest najwyższa, choć nie znajduje to potwierdzenia w badaniach naukowych.

PAMIĘTAJ! Już dziś zrobiłeś coś dobrego dla siebie – przeczytałeś ten artykuł. Czas na wyznaczenie sobie kolejnego celu. Trzymamy kciuki za jego osiągnięcie!