Metody wspomagające

“Nie jestem czubkiem, nie pójdę do psychologa”. Któż z nas nie zetknął się z taką opinią. Dlaczego ludzie tak bardzo nie chcą dać sobie pomóc? Niestety, w Polsce nadal regularne wizyty u psychoterapeuty są stygmatyzujące, bo “normalni nie chodzą do psychologa”. Niewielu ludzi wie, że psychoterapia może pomóc na wiele schorzeń, nie tylko tych kojarzonych z zaburzeniami psychicznymi, które zresztą też są chorobą. I tak właśnie psychoterapia jest bardzo skuteczną metodą leczenia bólu.

Dziś wiemy, że ból bólowi nie równy, a różne rodzaje bólu wymagają odmiennego leczenia. Ból ostry, którego zadaniem jest alarmowanie o uszkodzeniu (np. odczucie bólu, gdy złamiemy rękę lub przetniemy palec nożem) niekoniecznie będzie wymagał psychoterapii. Natomiast w przypadku bólu przewlekłego, który trwa dłużej niż powinien (np. oczekiwany okres trwania bólu po złamaniu wynosi 6 tygodni, a Ciebie boli ręka już od 3 miesięcy) psychoterapia może okazać się najskuteczniejsza. Problem jednak pojawia się już na samym początku naszej drogi do wyleczenia, gdyż ból przewlekły może mieć różne podłoże, co znacznie utrudnia diagnozę, a zatem czasami uniemożliwia skuteczne leczenie. Ból nocyceptywny, czyli o wyraźnie widocznej fizycznej przyczynie, często jest pomyślnie leczony farmakologicznie. Inaczej jest w przypadku bólu neuropatycznego czy psychogennego. Ból neuropatyczny, wywołany przez uszkodzenie nerwów obwodowych jest tzw. “cichą chorobą”, często niedostrzegalną nawet dla doświadczonego lekarza. Zdarza się, że bywa mylony z bólem psychogennym, który nie ma żadnego podłoża fizycznego.

PAMIĘTAJ! Ból psychogenny występuje niezwykle rzadko. Psychika odgrywa ważną rolę w odczuwaniu bólu, ale ból zazwyczaj ma swoją fizyczną przyczynę.

Jak ja wpływam na mój ból

Za odczuwanie bólu odpowiedzialny jest nasz mózg, który składa się z sieci połączeń pomiędzy obszarami pełniącymi przeróżne funkcje. Gdy otrzymuje on informacje o tym, że coś nas boli, inne jego obszary odpowiedzialne za emocje lub przechowywanie wspomnień ulegają aktywacji. W ten sposób powstaje emocjonalna reakcja na ból. I tak np. pewna kobieta po raz kolejny odczuwa silny ból głowy i nie pozwala jej on pobawić się z dziećmi, co wywołuje jej frustrację i poczucie bezsilności. Te myśli i emocje mogą modulować odczuwanie bólu. Innym przykładem może być osoba, która przeszła kamicę nerkową i teraz każde najmniejsze ukłucie w boku odbiera jako atak, nawrót choroby. Ból może wydawać się jej silniejszy niż byłby, gdyby nigdy wcześniej nie chorowała. Pozytywnym przykładem wpływu emocji na odczuwanie bólu może być osoba, która złamała rękę, ale właśnie dowiedziała się, że dostanie wysokie odszkodowanie od ubezpieczyciela. Tym razem ból może wydawać się tej osobie mniejszy, niż byłby gdyby nie otrzymała żadnej dobrej wiadomości. Emocje mogą być tak silne, że są w stanie zahamować odczuwanie bólu. Maratończyk, który skręci kostkę podczas biegu, może nie być tego świadomy aż do czasu ukończenia trasy. Dzieje się tak za sprawą endorfin – substancji, które wydziela nasz mózg, kiedy jesteśmy podekscytowani lub szczęśliwi. Endorfiny są naturalnymi pochodnymi opioidów i mają działanie przeciwbólowe.

Ludzie różnią się między sobą nie tylko tym, jak sami wpływają na ból, ale też tym jak ból wpływa na nich. Są tacy, którzy doświadczają bólu, ale nie cierpią, bo np. mają wysoką tolerancję na ból lub po prostu potrafią walczyć z bólem i jego konsekwencjami. Są również tacy, którzy bardzo źle znoszą doświadczenie bólu. Często pojawiają się u nich negatywne myśli (“Do niczego się nadaję.”) i katastrofizacje (“Już nigdy nie będę wolny od bólu.”). Odczuwany ból może również zwiększyć u tych osób poczucie zagrożenia. Jest tak dlatego, że pierwotnie ból powstał właśnie w tym celu – aby informować o niebezpieczeństwie. Psychoterapia jest najczęściej dedykowana grupie osób u których ból ma negatywne następstwa, zwłaszcza emocjonalne.

PAMIĘTAJ! Problemy emocjonalne mogą pojawić się nie jako reakcja na ból, ale również jako rezultat długotrwałego leczenia.

Szacuje się, że problemy na tle psychicznym dotykają 30-100% populacji cierpiącej z powodu przewlekłego bólu. To ból przewlekły powoduje ich znacznie więcej niż ból ostry. Osoby z bólem przewlekłym przede wszystkim częściej chorują na depresję. Ale dlaczego?

Schemat błędnego koła bólu prowadzącego do złego samopoczucia
Schemat błędnego koła w który łatwo wpaść przy bólu przewlekłym

Po pierwsze ból, który nie ustępuje pomimo farmakoterapii wywołuje frustrację i odbiera poczucie kontroli. Taki przedłużający się stan może wywołać napięcie mięśniowe, które jedynie potęguje ból. Powstaje samonapędzająca się spirala, którą trudno zatrzymać.

Ból powoduje pewne fizyczne ograniczenia, które są przyczyną różnych niepożądanych zachowań takich jak wycofanie z kontaktów społecznych, izolacja czy objadanie się. Te zachowania mogą potęgować ból, bo jeśli zerwiesz kontakty z bliskimi, to zabraknie Ci tak ważnego w procesie zdrowienia wsparcia. Nieprawidłowy sposób odżywania się może odbić się na Twoim zdrowiu lub sprawić, że przybierzesz na wadze, co na pewno nie wpłynie pozytywnie na Twoje samopoczucie. Dlatego też nie tylko emocje, postawy i myśli, ale również zachowania będą przedmiotem oddziaływań psychoterapii.

Co z tą psychoterapią?

Terapia poznawcza

Terapia poznawcza jest specyficznym rodzajem terapii, który za cel obiera sobie nauczenie osoby cierpiącej z powodu przewlekłego bólu radzenia sobie z tym doświadczeniem poprzez kontrolę myśli i wyobrażeń. Psychoterapia koncentruje się też na emocjach. Wszystkie te elementy potrzebują zmian, aby osoba mogła skutecznie walczyć z bólem. Ważnym elementem terapii jest na początku identyfikacja negatywnych myśli, kolejno następuje ich ocena i modyfikacja. Gdy pozbędziesz się tych myśli i dojdzie do zamiany na ich pozytywne odpowiedniki, możliwa stanie się zmiana przekonań i postaw. Na końcu osoba dąży do rozwiązania problemów związanych z odczuwanym bólem i uczy się Pojawiają się negatywne myśli związane z bólem, które mogą się zgeneralizować na całe życie osoby np. „Cierpię, bo na to zasłużyłem. Popełniłem wiele błędów w przeszłości.” lub „Ból ciągle mi towarzyszy, nie jestem w stanie normalnie funkcjonować, jestem beznadziejny i już nigdy nie powrócę do zdrowia.” Osoby doświadczające przewlekłego bólu są czasami dodatkowo obciążone bardziej konkretnymi problemami, takimi jak utrata pracy czy trudności finansowe. Co gorsza stosunki rodzinne często są napięte i najbliżsi zamiast pomagać, szkodzą. Ból wywołuje po prostu napięcie i różnych technik relaksacji. W całej tej restrukturyzacji pod wpływem terapii bardzo ważne jest, aby osoba nauczyła się postrzegać ból jako zjawisko dynamiczne i wieloczynnikowe. Pomoże to jej dostrzec ścisłą zależność pomiędzy myślami, uczuciami i zachowaniami. Gdy zachowania niepożądane zostaną już rozpoznane osoba uczy się z pomocą terapeuty jak zastąpić je odpowiednimi strategiami postępowania.

PAMIĘTAJ! Jednym z ważniejszych czynników leczących w psychoterapii jest możliwość rozmowy z kimś empatycznym, kto nam wierzy i stara się nas zrozumieć. Wcześniejsze kontakty osoby z lekarzami mogły nie mieć tak pozytywnego wydźwięku

Terapia poznawcza może być prowadzona w formie terapii grupowej. Bardzo ważnym elementem takiej terapii jest kontakt z ludźmi, którzy przeżywają to samo, rozumieją nas oraz fakt, że my możemy pomóc innym. Z drugiej strony terapia indywidualna jest specjalnie przygotowana pod konkretną osobę. Czasami łączy się sesje indywidualne z grupowymi, gdyż bywają najbardziej efektywne w duecie.

Dla kogo jest terapia poznawcza?

Terapia poznawcza jest dla Ciebie, jeśli:

  • cierpisz z powodu przewlekłego bólu,
  • nie radzisz sobie z nim,
  • nie radzisz sobie z emocjami, które powoduje (wybuchy gniewu, płaczu),
  • masz negatywne myśli związane z bólem („Jestem obolała i beznadziejna. Nic mi nie wychodzi.”),
  • nie czujesz wsparcia w rodzinie,
  • dotychczasowe leczenie bólu było nieskuteczne.

PAMIĘTAJ! Wskazaniem do psychoterapii może być inny problem, którego nie wymieniliśmy powyżej. Jeśli po prostu czujesz, że to mogłoby Ci pomóc, warto spróbować.

Terapia poznawcza nie jest dla ludzi:

  • z zaburzeniami funkcji poznawczych (myślenia, uwagi, planowania np. w otępieniach),
  • z zaburzeniami pamięciowymi uniemożliwiającymi zapamiętywanie tego, co działo się na sesjach terapeutycznych,
  • z obecnymi zaburzeniami psychotycznymi.

PAMIĘTAJ! U tych, u których nie sprawdzi się terapia poznawcza, można zaproponować terapię behawioralną bądź grupę wsparcia.

Terapia behawioralna

Podczas terapii behawioralnej pacjenci rozpoznają i zmieniają zachowania antyzdrowotne (np. brak ruchu) i o charakterze samodestrukcyjnym (np. izolacja), czyli takie, które nam zwyczajnie szkodzą. Dodatkowo wcielają w życie techniki takie jak modelowanie, czyli uczenie się przez obserwację, treningi relaksacji i trening umiejętności społecznych.

Schemat przedstawiający metody w psychoterapii
Psychoterapia pomaga zastąpić zachowania antyzdrowotne takimi, które nas będą wspomagać w walce z bólem

Do elementów terapii behawioralnej zaliczamy:

  • relaksację,
  • biofeedback,
  • ćwiczenia oddechowe,
  • wizualizacje.

Dziś w celu leczenia pacjentów z bólem przewlekłym proponuje się terapię poznawczo-behawioralną. Różni się ona od terapii behawioralnej tym, że kładzie dodatkowy nacisk na zmianę przekonań i myśli pacjenta (element psychoterapii poznawczej).

Psychoterapia poznawczo-behawioralna

Psychologia poznawcza uważa, że sam problem nie tkwi w bólu, ale zaczyna się w naszej głowie. Jeśli myślisz „Znowu ból. Nie jestem w stanie dużej tego wytrzymać. Ból jest straszny, nie potrafię myśleć o niczym innym. Nie mam już siły.” to psychoterapia pomoże Ci zmienić to na „Znowu boli… Muszę się zrelaksować. Powinienem wziąć się w garść i zająć się czymś innym, to pozwoli mi zapomnieć. Poradzę sobie.” . Myślisz pewnie, że od tego ból się nie zmniejszy? Takie realistyczne myślenie przywróci Ci poczucie kontroli, które jest niezbędne, jeśli chcesz się zmierzyć z bólem. Dzięki niemu będziesz w stanie zmieniać swoje niepożądane zachowania na zachowania prozdrowotne, czyli takie, które są korzystne dla Twojego stanu zdrowia (np. pozostaniesz aktywny).

PAMIĘTAJ! Na pełne odczucie bólu składają się:

  • wrażenie bólu (piekący, kłujący),
  • emocje z nim związane,
  • myśli i przekonania,
  • zachowania,
  • inne objawy fizyczne (np. zmęczenie),
  • czynniki psychospołeczne (płeć, kultura, wiara).

Trzy poziomy myśli i przekonań związanych z bólem

Trzy poziomy myśli i przekonań związanych z bólem
Przepracowanie wszystkich trzech etapów znacznie pomaga w leczeniu bólu

W psychoterapii poznawczo-behawioralnej kluczowe jest przepracowanie wszystkich trzech etapów myślenia o bólu. Rolą psychoterapeuty będzie wyjaśnienie mechanizmu, jak z negatywnych myśli automatycznych, poprzez negatywne przekonania pośrednie, rozwijają się również negatywne przekonania zasadnicze. Celem terapii jest pomóc ocenić to, o czym i w jaki sposób myśli osoba cierpiąca i przekształcić jej negatywne myśli w pozytywne i pomocne w leczeniu bólu.

Pamiętaj: zawsze podawaj prawdziwe informacje swojemu terapeucie, ponieważ tylko znając Twoje prawdziwe myśli będzie w stanie Ci pomóc. Aby to zrobić psychoterapeuta będzie tworzył sobie obraz Ciebie, na który będą składały się informacje o:

  • płci, wieku, pochodzeniu czy orientacji seksualnej (tzw. dane demograficzne),
  • zaprezentowanych przez Ciebie problemach,
  • Twoich myślach automatycznych, przekonaniach pośrednich i przekonaniach zasadniczych i związane z nimi emocje i zachowania,
  • Twojej diagnozie (jeśli takową posiadasz),
  • Twojej rodzinie,
  • historii Twoich związków,
  • Twojej edukacji i życiu zawodowym,
  • historii przebytych chorób,
  • wcześniejszych doświadczeń psychoterapeutycznych (ważne dla niego będą też powody dla których w przeszłości zdecydowałeś się skorzystać z pomocy terapeuty),
  • znaczących wydarzeń w Twoim życiu i wypadków,
  • celu bieżącej psychoterapii.

Wszystkie te informacje mogą być przydatne w procesie leczenia. Im więcej wie o Tobie terapeuta, tym tak naprawdę lepiej. Będzie mógł odkryć genezę Twoich problemów i pomóc Ci je rozwiązać. Może istnieć wiele powodów dla których nie radzisz sobie z bólem, nawet takich, których sam nie jesteś świadomy. Psychoterapia ma za zadanie uświadomić sobie, co tak naprawdę przeszkadza Ci uwolnić się od bólu, a następnie w procesie leczenia zostaną podjęte działania, które będą pomocne w uzyskaniu jego pozytywnych efektów.

Zmiana zachowania

W toku terapii, oprócz zmiany myślenia, nastawienia i przekonań, ważna jest zmiana niepożądanych zachowań w zachowania prozdrowotne. Aby uzyskać ten cel musisz osiągnąć szereg pomniejszych dążeń. Po pierwsze powinieneś nauczyć się kontrolować swój ból co najmniej trzy razy dziennie. Twoim zadaniem jest wiedzieć kiedy ból najczęściej się pojawia, jak często występuje, jak bardzo jest intensywny oraz co na niego wpływa. Po drugie nauczysz się również monitorować swoją aktywność i ustalać dla siebie plan dnia. Kiedy już posiądziesz zdolność pozyskiwania tych informacji, terapeuta będzie mógł stale sprawdzać Twoje postępy i samopoczucie. Ważne będzie również dla niego to, jak postrzegasz siebie w kategoriach kontroli własnych zachowań i odczuć.

Podczas terapii, będziesz uczył się różnych technik relaksacji i wybierzesz te, które w Twoim przypadku są najskuteczniejsze. Początkowo każdy zaczyna od oddychania przeponowego, gdyż ta umiejętność jest często wykorzystywana w innych technikach. Ponadto oddychanie przeponowe może być zastosowane zawsze i wszędzie.

Psychoterapeuta nie gryzie

Jeśli cierpisz z powodu przewlekłego bólu i rozważasz wizytę u terapeuty, prawdopodobnie jesteś w sytuacji takiej, jak inni ludzie z tym samym problemem. Pacjenci z bólem chronicznym są wyjątkową grupą przychodzącą na terapię. Dzieje się tak z wielu powodów. Po pierwsze dla większości z nich to będzie ich pierwszy kontakt z terapeutą, a na terapię prawdopodobnie zostali „wysłani” przez lekarza. Oznaczać to może, że ich stosunek do psychoterapeuty i tego sposobu leczenia będzie nie koniecznie pozytywny. Ich kalendarze są zapisane po brzegi umówionymi wizytami u lekarzy przeróżnych specjalności, trudno znaleźć im jeszcze czas na psychoterapię. Główną nadzieją jaką wiążą z psychoterapią jest poradzenie sobie z bólem. Jeśli należysz właśnie do tej grupy osób, spróbujemy Cię przekonać, że psychoterapeuta nie gryzie, a psychoterapia może być dla Ciebie idealnym rozwiązaniem.

Jeśli to lekarz polecił Ci wizytę u terapeuty i obawiasz się, że to nie jest wystarczająco dobra motywacja to… przestań się bać. Na początku procesu terapeutycznego razem z terapeutą odkryjecie Twoje osobiste cele, które chcesz osiągnąć. Prawdopodobnie jesteś też zmęczony wysiadywaniem w kolejkach do lekarzy, ale my mamy dla Ciebie dobrą wiadomość. W tej kwestii psychoterapeuci różnią się od medyków. Większość z nich poświęca swoim pacjentom określoną ilość czasu, więc jeśli jesteś umówiony na 17.00, najprawdopodobniej o tej godzinie zostaniesz zaproszony do gabinetu.

Proces terapeutyczny składa się z wywiadu przeprowadzanego na pierwszym spotkaniu, terapii właściwej, sesji kończącej i sesji wzmacniającej wyniki. Ponieważ każdy z nas jest inny, każda psychoterapia jest indywidualnie przygotowana pod klienta. Mówi się, że przeciętny czas trwania psychoterapii dla pacjentów leczących się z powodu przewlekłego bólu wynosi 9-12 spotkań. Jednak jeśli ktoś potrzebuje 20 wizyt u terapeuty nie oznacza to, że bardziej go boli lub trudniej mu sobie z czymś poradzić, więc jest słabszy. Jedni potrzebują mniej spotkań, inni więcej i znaczy to tylko, że… mają odmienne potrzeby.

Struktura każdej sesji terapeutycznej jest dość podobna i wygląda mniej więcej tak,, jak przedstawiono poniżej.

Schemat struktury sesji terapeutycznej
Ogólny schemat struktury sesji terapeutycznej

Sesja terapeutyczna może zacząć się od diagnozy nie tylko nastroju, ale również złości czy poczucia beznadziei. Terapeuta może poprosić Cię o wypełnienie krótkiego kwestionariusza lub zada Ci kilka pytań na temat Twojego samopoczucia. Do diagnozy intensywności bólu zazwyczaj terapeuci używają skal przygotowanych specjalnie w tym celu. Więcej na temat takich narzędzi możesz przeczytać w artykule poświęconym metodom diagnozowania bólu. Badanie aktywności przebiega w sposób bardzo podobny do badania intensywności bólu. Możesz zostać poproszony o opisanie swojej aktywności w ciągu minionego tygodnia lub o wskazanie na 10-cio stopniowej skali, jak bardzo byłeś aktywny (gdzie 0 oznacza zupełny brak aktywności, a 10 najwyższy poziom aktywności). Nawiązanie do poprzedniej terapii służy połączeniu wszystkich sesji w jedną spójną całość. Psychoterapeuta podsumowuje ostatnie spotkanie, często pyta o uczucia z nim związane. Pacjent ma szansę wyrazić swoją opinię na temat każdej sesji, ocenić jej przydatność i pomoc w zwalczaniu jego problemów. Jeśli więc obawiałeś się, że nie będziesz miał okazji wypowiedzieć swojego zdania na temat działań jakie podejmujecie z terapeutą, już wiesz że będzie na to zostawiona przestrzeń nie jednorazowo, a na każdym spotkaniu. Ustalanie planu działania jest aktywnością podejmowaną wspólnie. Zarówno terapeuta, jak i klient mogą mieć wpływ na to, jakie sprawy zostaną uznane za priorytetowe, a jakie zejdą na razie na dalszy plan. Kolejny raz masz szansę się przekonać, że masz moc decyzyjną w procesie terapeutycznym. Sprawdzenie zadania domowego jest równie ważne dla obu stron. Ty nie będziesz czuł, że między sesjami starasz się niepotrzebnie. Terapeuta natomiast będzie mógł wyciągnąć wnioski na temat postępów jakie robisz. Dopiero po omówieniu zadania domowego sesja terapeutyczna wkracza w najważniejszą fazę, czyli omówienie bieżących kwestii ustalonych w planie działania. Terapeuta kończy każde spotkanie podsumowaniem i informacją zwrotną na temat postępów psychoterapii. Jeśli chcesz jeszcze dodać coś od siebie, zrelacjonować jak się czujesz – to jest najlepszy czas, żeby o tym powiedzieć.

PAMIĘTAJ! Psychoterapeuta często będzie zadawał pytania „Jak się czujesz w związku z dzisiejszym spotkaniem?” lub „Jaki postęp osiągnęliśmy do tej pory?”. Może też poprosić Cię o wypełnienie krótkiego kwestionariusza z podobnymi pytaniami na każdym spotkaniu. Robi to dlatego, że musi kontrolować, czy i jak bardzo pomocny jest proces terapeutyczny.

Informacje zamieszczone na tej stronie zostały podane w celach informacyjnych. Mają za zadanie oswoić Cię z przebiegiem psychoterapii i ze zmianami, jakie mogą w Tobie zajść w jej trakcie. Nie przejmuj się, jeśli pewne rzeczy wydają Ci się nieosiągalne, bądź niemożliwe, zanim nie spróbowałeś pracy z terapeutą. Chcieliśmy Cię zachęcić do wizyty u psychoterapeuty, jeśli ból Cię przerasta lub czujesz, że wywiera zbyt duży wpływ na Twoje codzienne życie.

PAMIĘTAJ! Psychoterapia może pomóc Ci sprostać wymogom leczenia, przestrzegać zaleceń, pracować nad relacją z lekarzami i innymi pracownikami służby zdrowia czy rozwiązać problemy rodzinne.

Psychoterapia bólu u pacjentów z nowotworem

Metoda Simontona

Ból przewlekły jest dolegliwością dotykającą znakomitą większość osób chorujących na nowotwory. Niestety, ból nie jest jedynym ich problemem. Być może właśnie Ty zmagasz się z tą szokującą diagnozą, jesteś osłabiony, masz depresyjny nastrój, boisz się przyszłości i cierpisz z powodu przewlekłego bólu. Jeśli tak, to trafiłeś w dobre miejsce. Chcemy przedstawić Ci rodzaj psychoterapii poznawczo-behawioralnej, która została zaprojektowana specjalnie dla pacjentów onkologicznych.

Powszechnie uważa się, że podróże kształcą, ale czy leczą? Być może z takiego założenia wyszedł dr Simonton projektując swoją terapię. Oczywiście nie chodzi o zwykły wyjazd wakacyjny, ale o wyjazd terapeutyczny. Tym z Was, którzy nie mogą regularnie uczestniczyć w terapii stacjonarnej lub po prostu szukają czegoś innego, ale równie skutecznego, chcielibyśmy przedstawić program terapeutyczny Carla Simontona.

Carl Simonton (1942-2009) był onkologiem i radiologiem pochodzenia amerykańskiego. Jest uznawany za pioniera psychoonkologii, czyli dziedziny nauki zajmującej się badaniem związków psychiki z zachorowaniami na nowotwory. Podczas 30-letniej pracy z pacjentami chorymi onkologicznie zauważył, że leczenie farmakologicznie jest niewystarczające. Zwrócił również uwagę na bardzo ważny element procesu zdrowienia jakim jest wsparcie psychologiczne i emocjonalne. Pierwsze z nich wymaga pracy psychoterapeuty z pacjentem, a drugie obecności osoby bliskiej. Te wnioski pośrednio doprowadziły do powstania Metody Simontona.

Program terapeutyczny Simontona jest terapią wieloelementową. Jej zadaniem jest wywrzeć wpływ na wiele sfer życia pacjenta. Ponieważ jest to rodzaj psychoterapii poznawczo-behawioralnej, przedmiotem oddziaływania są przede wszystkim myśli, przekonania i postawy oraz zachowania pacjenta. W kręgu zainteresowań pozostają również sfery emocjonalna, duchowa i społeczno-rodzinna. Metoda Simontona kładzie też nacisk na rozwój kondycji fizycznej. Ale nie tylko. Swoimi oddziaływaniami obejmuje nie samego pacjenta, ale również wybraną przez niego osobę. Pokazuje jej, jak radzić sobie z chorobą bliskiego i jednocześnie wspierać go w tych trudnych chwilach.

Racjonalna Terapia Zachowania (RTZ)

Racjonalna Terapia Zachowania (RTZ; ang. Rational Behavior Therapy) autorstwa Maultsby’iego jest rodzajem terapii kognitywnej tzn. skoncentrowanej na myślach, przekonaniach i postawach, czyli ogólnie pojętym poznaniu. Dr Simonton współpracując z Dr Maultsby’im zdecydował się na włączenie RTZ do zaprojektowanego przez siebie procesu terapeutycznego dla chorych onkologicznie. Racjonalna Terapia Zachowania jest terapią krótkoterminową, opierającą się na założeniu, że pewne problemy, których niekoniecznie jesteśmy świadomi, tworzą niechciane myśli, emocje i zachowania.

Najważniejszym elementem Racjonalnej Terapii Zachowania jest rozwinięcie zdrowych przekonań, które pełnią ważną rolę w naszym życiu. Zdrowe myślenie ma nam pomóc zachować zdrowie, chronić życie, osiągać cele, które sobie założyliśmy oraz rozwiązywać problemy, które napotykamy. Oczywiście myślenie, aby mogło zostać uznane za zdrowe nie musi spełnić wszystkich tych kryteriów, a tylko część z nich. Chociaż w tym przypadku więcej znaczy po prostu lepiej.

Rodzaj myśleniaPrzykład
Negatywne„Nigdy nie przestanie mnie boleć.”
Pozytywne„Na pewno zaraz przestanie mnie boleć.”
Zdrowe„Nieważne jak bardzo mnie boli, jestem w stanie to wytrzymać, ból w końcu przejdzie.”

PAMIĘTAJ! RTZ nie pomoże Ci myśleć pozytywnie, a jedynie (ale i aż!) rozwinąć zdrowie przekonania.

Niewielu ludzi zdaje sobie sprawę, że to właśnie negatywne myślenie jest przyczyną negatywnych emocji, które kłębią się w nas, nie dając nam spokoju. Zatem lęk i depresyjny nastrój mogą być wynikiem Twoich myśli, przekonań i postaw. Problemy emocjonalne niestety tylko potęgują problemy zdrowotne i utrudniają walkę z chorobą. Dlatego tak ważne jest oddziaływanie na umysłową sferę życia.

Nie tylko myślenie negatywne odnosi negatywne skutki. Paradoksalnie takie konsekwencje mogą być wynikiem myślenia pozytywnego. Osoba, która jest przekonana o tym, że wyzdrowieje, że ból za chwilę minie, może nie mieć wystarczającej motywacji do podjęcia leczenia i stosowania się do zaleceń lekarza. Dlatego też celem Racjonalnej Terapii Zachowania nie jest też rozwinięcie pozytywnych, ale zdrowych przekonań.

Emocjonalność

Negatywne emocje powstałe w wyniku negatywnych myśli, przekonań czy postaw mogą nam przysporzyć wielu problemów. Należy tutaj zaznaczyć, że kierunek oddziaływań nie jest jednostronny. Zatem nie tylko negatywne emocje są spowodowane przez negatywne myśli, ale mogą też te myśli wywoływać. I tak negatywne przekonanie: „Nigdy już nie wyzdrowieję.” wywołuje depresyjny nastrój, którego wynikiem jest negatywna postawa: „Nie będę nic dziś robić, przecież jestem chory.”. Poza oddziaływaniem na sferę poznawczą, ważne jest zdobycie umiejętności skutecznego walczenia ze stresem i radzenia sobie z negatywnymi emocjami, takimi jak lęk czy złość. Celem Terapii Metodą Simontona jest pomóc pacjentowi onkologicznemu rozwinąć tzw. kompetencję emocjonalną. Jest to umiejętność dzięki której potrafimy rozróżniać i kontrolować swoje emocje.

Zmiana zachowania

Niepożądane zachowania są bardzo często wynikiem negatywnych postaw. Zatem zmiana negatywnego myślenia w zdrowe znowu jest pierwszym krokiem do sukcesu w tej sferze ludzkiego życia. Gdy już pacjent wyzbędzie się zachowań antyzdrowotnych, będzie uczył się zastępować je zachowaniami prozdrowotnymi. To takie zachowania, które mają pozytywny wpływ na nasze zdrowie, np. stosowanie się do zaleceń lekarskich, podtrzymywanie terapii czy przestrzeganie odpowiedniej diety. Jednak pod zmianą zachowań w Terapii Metodą Simontona kryją się też inne rzeczy. Jedną z nich jest relaksacja. Treningi relaksacyjne zostały stworzone po to, aby pomóc ludziom radzić sobie ze stresem i odprężyć się. Więcej na temat technik relaksacyjnych możesz przeczytać w osobnym artykule.

Duchowość i nadzieja

Pojęcie duchowości jest zazwyczaj kojarzone z działaniem sił nadprzyrodzonych i ogólnie pojętym mistycyzmem. Inaczej jest w Metodzie Simontona, gdzie duchowość to nie tylko religia i wiara, ale też poszukiwanie sensu w ogóle, zwłaszcza sensu życia. Zatem pod pojęciem duchowości kryją się również nasze przekonania fundamentalne (czyli te na temat natury ludzkiej i wszechświata, istoty życia, śmierci i choroby). Zdrowe przekonania fundamentalne są analogiczne do zdrowego myślenia, człowiek o takich przekonaniach widzi sens w życiu, ma poczucie spełnienia i nie żyje w strachu przed śmiercią. Niezdrowe czyli negatywne przekonania fundamentalne są przedmiotem terapii, która powinna mobilizować pacjenta do ich zmiany w zdrowe odpowiedniki.

Sytuacja społeczna i rodzinna

Wsparcie emocjonalne ze strony najbliższych będzie niczym, jeśli nie będziemy potrafili z niego czerpać pełnymi garściami. Oznacza to, że nie tylko osoba wspierająca, ale również chora muszą wiedzieć, jak rozmawiać o uczuciach. Zadaniem Terapii Metodą Simontona jest nauczyć nas korzystać z relacji z bliską osobą. Aby to było możliwe konieczne jest skuteczne komunikowanie się, czyli rozmowa, której efektem będzie pełne zrozumienie. Z pomocą programu terapeutycznego doktora Simontona można nauczyć się jak efektywnie radzić sobie w kontaktach z drugą osobą.

Niestety zdarza się, że myśląc o relacji pacjent onkologiczny-osoba bliska, często pomijamy tę drugą. Ze względu na ogrom problemów z jakimi boryka się chory i wielość jego potrzeb zapominamy, że to osoba wspierająca może czasami paradoksalnie potrzebować wsparcia. Taką też rolę w życiu osoby wspierającej może odgrywać terapia Metodą Simontona. Osoba bliska jest obecna podczas całego procesu terapeutycznego. Również ona dostaje możliwość opowiedzenia o swoich uczucia, a jej potrzeby wreszcie są brane pod uwagę. Sytuacja choroby nowotworowej często sprawia, że osoba bliska jest zapomniana, a jej potrzeby zostają odsunięte na dalszy plan. Terapia Metodą Simontona może sprawić, że osoba poczuje się doceniana i ważna w swojej roli, co pomoże jej lepiej ją pełnić.

Kondycja fizyczna

Juwenalius już w I w n.e. zwykł mawiać „W zdrowym ciele, zdrowy duch.”. Niestety wielu współcześnie żyjących zapomina o tym jak ważna jest aktywność fizyczna dla dobrego samopoczucia. Wiele rodzajów psychoterapii skupia się jedynie na codziennej aktywności i nie darzy specjalnym zainteresowaniem aktywności sportowej. W psychoterapii metodą Simontona pacjent jest zachęcany do ćwiczeń fizycznych, w celu utrzymania dobrej kondycji. Niestety w chorobie często nawet bardzo proste czynności mogą wymagać dużego wysiłku. Być może przed chorobą wejście na trzecie piętro nie sprawiało Ci trudności, a od niedawna musisz robić przystanki na każdym półpiętrze. Bywa, że wraz z utratą dawnej sprawności osoby chore tracą też poczucie kontroli w życiu. Może Ci się wydawać, że nie potrafisz wejść na trzecie piętro bez odpoczynków na złapanie oddechu, ponieważ choroba przejęła władzę nad Twoim życiem i nic z tym nie możesz zrobić. Co gorsza, jeśli w to uwierzysz, to naprawdę tak może się stać. Chorując na nowotwór bardzo często stajemy się zależni od pomocy najbliższych, co również sprzyja utracie kontroli nad życiem. Przeważnie ćwiczeniom fizycznym może z czasem będziesz mógł zatrzymywać się jedynie na każdym piętrze, a może nawet wejść na trzecie piętro bez przystanku. Będziesz też mniej zależny od innych. Jednak, nigdy tak się nie stanie, jeśli nie będziesz aktywny fizycznie przynajmniej trzy razy w tygodniu.

PAMIĘTAJ! Ćwiczenia fizyczne nie zapobiegną rozwojowi choroby, ale jeśli jesteś zdrowy masz szanse lepiej wzmocnić swoje mięśnie i przygotować swoje ciało na ewentualną walkę z chorobą.

Zdrowe ciało to też ciało zdrowo odżywione. Dlatego warto pamiętać o dobrej diecie, czyli bogatej w witaminy, minerały i składniki odżywcze. Terapia Metodą Simontona pomaga rozwinąć prawidłowe nawyki żywieniowe. Jest to proces trudny i długotrwały, jednak wart włożonego wysiłku. Często nie zdajemy sobie sprawy, że spożywane przez nas produkty mogą być kancerogenne. Wiedza na temat żywienia jest jedną z tych podstawowych, ale też najczęściej pomijanych.

Simonton rozumiał przez kondycję fizyczną coś więcej niż tylko ćwiczenia fizyczne i prawidłowe odżywianie. Przez swoją terapię zachęca nas do podjęcia zabawy. Dorośli często odrzucają tę formę spędzania wolnego czasu, uznając, że jest jedynie przywilejem dzieci. Terapia Metodą Simontona ma za zadanie przekonać Cię, że warto się bawić. Wszystkie pozytywne emocje, które są konsekwencją zabawy, również pozytywnie wpłyną na Twoje ogólne samopoczucie. Czasami warto dać się ponieść fantazji i spędzić czas tak, jak tylko byśmy chcieli.

Czas choroby nowotworowej jest dla każdego chorego (i nie tylko) czasem bardzo trudnym. Bywa, że problemy natury psychicznej występują niezależnie od tego, w którym stadium choroby jest się w danym momencie i jakie są rokowania. Dlatego psychoterapia pełni bardzo ważną rolę w procesie leczenia chorego onkologicznie. Specjalna odmiana terapii jaką jest Program terapeutyczny Carla Simontona może być bardziej skuteczna i pomocna, gdyż zwraca uwagę na wiele aspektów choroby, z którymi zmagają się chorzy na nowotwory. Wpływa nie tylko na zmianę myśli, przekonań, postaw, emocji czy zachowań, ale pomaga znaleźć sens, rozwinąć zdrowe przekonania o śmierci i umieraniu, utrzymać aktywność fizyczną oraz uczy jak przyjmować wsparcie.

TENS – przezskórna stymulacja nerwów

Za odczuwanie przez nas bólu odpowiedzialna jest aktywność układu nerwowego, w którym informacje przesyłane są w formie impulsu elektrycznego. TENS (ang. transcutaneous electrical nerve stimulation), czyli przezskórna stymulacja nerwów jest najbardziej rozpowszechnioną neuromodulacyjną metodą leczenia zarówno ostrych, jak i przewlekłych zespołów bólowych.

Podstawy TENS

Aby lepiej zrozumieć, dlaczego TENS może być skuteczna, powinieneś wiedzieć na czym polega przewodnictwo nerwowe informacji bólowych. Działanie TENS nawiązuje bezpośrednio do teorii kontroli wejścia opisującej mechanizm nocycepcji, czyli przetwarzania (1), przewodzenia (2), modulacji (3) i percepcji (4) bólu. Mechanizm ten opiszemy na przykładzie bólu spowodowanego oparzeniem gotującą się wodą.

  1. Początkowo energia termiczna, czyli w naszym przypadku woda, w wyniku podrażnienia zakończeń nerwowych (nocyceptorów) zostaje przekształcona w impuls nerwowy. Podczas tej zmiany zostaje uwolniony polipeptyd – substancja P, która może powodować chwilową niewrażliwość na bodźce drażniące.PAMIĘTAJ! Informację o bólu odbierają nocyceptory, czyli receptory doznań bólowych.
  2. Następnie dzięki neuronom aferentnym informacja dociera do rdzenia kręgowego, a dokładnie do rogów tylnych, skąd dalej biegnie do międzymózgowia (wzgórza) i pnia mózgu. Ze wzgórza informacja zostaje przekazana do kory mózgowej, gdzie możliwa będzie percepcja bólu.
  3. W trakcie procesu przewodzenia informacja o bólu podlega działaniu całego naszego układu nerwowego, który może ją modyfikować.
  4. Ból jest postrzegany jako interakcja wszystkich poprzednio opisanych mechanizmów i indywidualnych cech osoby takich jak jej emocjonalność.

Uszkodzenie tkanki powoduje nadwrażliwość nocyceptorów czyli tak zwaną hiperalgazję. To dlatego dotyk poparzonego wcześniej miejsca będzie powodował ból. Teoria kontroli wejścia zakłada, że przewodzenie impulsów przez pewne włókna może powodować zahamowanie przewodzenia impulsów przez inne (wejścia zostają zamknięte, np. silniejszy ból związany z oparzeniem hamuje odczuwanie słabszego bólu głowy). Ten mechanizm kontrolujący pozostaje pod kontrolą neuronów zstępujących, czyli tak naprawdę pod wpływem wcześniejszych doświadczeń i osobistej wrażliwości na ból.

Na czym to polega?

TENS wywołuje analgezję stymulacyjną poprzez zamknięcie mechanizmu wejścia i aktywację zstępującego układu nocyceptywnego. Układ ten odpowiedzialny jest za wydzielanie endogennych (wewnątrzpochodnych) substancji przeciwbólowych. Zabiegu dokonuje się za pomocą specjalnych urządzeń – stymulatorów. Są one powszechnie dostępne w poradniach leczenia bólu i poradniach rehabilitacyjnych. W dzisiejszych czasach istnieje możliwość zakupienia stymulatora i korzystania z niego w domu po wcześniejszym przeszkoleniu. Do stymulatora podłączone są przewody zakończone elektrodami jednorazowego lub wielorazowego użytku. Te pierwsze są samoprzylepne i fabrycznie pokryte żelem, natomiast na elektrodach wielokrotnego użytku należy umieścić niewielką ilość żelu i przylepić do skóry za pomocą folii samoprzylepnej lub przylepca. Żel na elektrodach pełni funkcję przewodnika ułatwiającego przejście stymulacji elektrycznej przez skórę do zakończeń nerwowych. Niezwykle istotne dla skuteczności leczenia jest miejsce umocowania elektrod. W przypadku bólu przewlekłego powinno się kilkakrotnie zmienić obszar, do którego przymocowane są elektrody, aby znaleźć taki miejsce, w którym stymulacja przynosi największą ulgę w bólu.

Wskazania

TENS jest zalecana przy wielu schorzeniach:

  • w bólach ostrych – pooperacyjnych i pourazowych (np. zwichnięcia, złamania)
  • w bólach przewlekłych – pleców i kręgosłupa, przewlekłym zapaleniu stawów, neuralgii, dusznicy bolesnej, dystrofii odruchowo-współczulnej, awulsji splotu ramiennego, bólach fantomowych, naczyniowych oraz bólach głowy

TENS może się okazać nieskuteczna w przypadku bólu funkcjonalnego i nieprawidłowo zlokalizowanego rozlanego bólu trzewnego oraz bólu nowotworowego.

PAMIĘTAJ! Pojawienie się wszelkiego rodzaju odczynów alergicznych, oparzeń, obrzęków czy też wystąpienie nasilenia dolegliwości bólowych są wskazaniem do natychmiastowego przerwania terapii.

Istnieje kilka rodzajów przezskórnej stymulacji nerwów. Różnią się one między sobą głównie częstotliwością przesyłania impulsów elektrycznych. Zazwyczaj terapię zaczyna się od TENS o wysokiej częstotliwości. Kiedy ta okaże się nieskuteczna, proponuje się inne rodzaje stymulacji. TENS o niskiej częstotliwości jest wyborem u osób, u których doszło do uszkodzenia neuronów aferentnych (przenoszących informację receptorów w tkankach do mózgu). Natomiast podczas rehabilitacji, kiedy istotna jest natychmiastowa ulga w bólu, stosuje się TENS intensywną.

PAMIĘTAJ! Przeciwwskazaniami do stosowania TENS są rozrusznik serca oraz ciąża.